czwartek, 27 listopada 2014

Cały zas zabieram się do zrobienia pomiarów, ale albo zapominam,
albo nie mam czasu...
Może w weekend zestawie Wam
te sprzed 2 miesięcy i obecne :D

bilans też dopisze wieczorem :*

A tymczasem dziś kolejna seria
z cyklu: o jaaa aleś schudłaa
nie rozumiem, wcześniej nikt
nie widział...:p

Jest tak dobrze, że wiem i boję się,
że to spieprzę..


dopiski:
wiedziałam, że wszystko spiernicze,
zjadłam dużo...nie winiłabym siebie, gdyby był ranek, ale zjadlam
NA NOC!
GUPIA GUPIA GUPIAAAAA

jutro tak nie zrobie, zakleje sobie
buzie!! tylko ze jutro mam kolacje rodzinną....błagam mobilizujcie
mnie, ochrzaniajcie, zebym jutro malo zjadła, bo boję sie takich wieczorów..
mozecie mnie opieprzac ile wlezie,
a ja chce byc lojalna i nie zjem!!

Dobranoc Miśki :*

wtorek, 25 listopada 2014

Dobry wieczor Księżniczki,
pamiętajcie, że bez względu
na to jak bardzo wydaje się
Wam, że jesteście okropne,
to i tak jesteście piękne
i wyjątkowe, bo stworzone
na obraz Boga :)

Dzis w szkole i w domu
wszyscy mówili mi, że schudłam
Nie wiem co im się stało,
ale jestem bardzooooooooo
pozytywnie zaskoczona :D

bilans:
suchar z serkiem~50
ziemniak, jajko, sosik koperkowy~150
woda z miodem i cytryną~50
1/4 zupki chińskiej~70

razem: 320 kalorii, o dziwo malutko :D

poniedziałek, 24 listopada 2014

Szczera

Bede z Wami szczera, nie planuję
robić więcej głodówek. Mogłam
nie jeść całą dobę, wszystko okej,
ale po tym zjadłam około 700 kalorii, więc głodówki po prostu NIE MAJĄ SENSU!

Nic nie wnoszą w nasz organizm, a jedynie zaburzają jego pracę.
Oprócz tego byłam u siostry
w weekend i zjadłam ciasto
drożdżowe, blok czekoladowy i myślałam, że zwymiotuję taką ilością...mam strasznie skurczony żołądek a jednak jem...nie
wiem co się dzieje...

Przestałam żyć we własnym
świecie, za dużo ludzi się do mnie dobija...mam dosyć..

Ale od dziś zaczęłam wszystko
od nowa, przecież potrafię!
Umiem nie jeść...Udowodnię
wszystkim, że jestem silna, że do sylwestra będę chuda jak na tych wszystkich zdjęciach...nie mogę się poddać..

Jestem megaaa dumna z bilansu:

płatki z jogurtem~170
ziemniak, jajko, buraki~190
jogobella, suchar~170

razem: 530 kalorii


czwartek, 20 listopada 2014

Jest nawet okej

Do 15 jeszcze kilka godzin..
Narazie czuję, że jestem słaba,
e na WF dałam z siebie wszystko :)

Zapomniałam Wam napisać,
że znowu zaczęłam pić ocet
jabłkowy z wodą
(szklanka wody+1 łyżka octu)
niedawno cały miesiąc to stosowałam,
ale potem nie wiem czemu
przestałam..

Rozkminiam co dziś zjem po głodówce
po tych słanbych 24 godzinach..
Boję się, że nadrobię całą dobę
 ale chciałabym zjeść coś MALUTKIEGO, a jutro znowu zacząć z dietą 500 kcal..

I tak jak myslalam zjadlam za duzooo :

3 kluski~80
jogobella~150
CZEKOLADA~150
herbatniki~100

razem: 480...a mialo byc tak pieknie,,,ale coz, przezyje jakos :D

dobranoc Piękne! :*

środa, 19 listopada 2014

Muszę napisać, bo zaraz nie wytrzymamm,
właśnie pokłóciłam się z mamą...wmawia mi, że
nie zjadłam obiadu, bo nie widziala
w kuchni żadnego mojego talerza...
w rzeczywistości zjadłam 2 kluski ala kopytka i trochę kapusty,
wcisnęłam jej kit, że zjadłam
4 kluski, a talerz umyłam...
ona mi w ogóle nie wierzy!!!!
                  
Dziś od 15 robię sobie oczyszczanie do 15 jutro, 24 h nic niejedzenia :D
ZERO JEDZENIA- SAMA WODA,
ale jak moja mama sie skapnie...
co mam zrobić, żeby myslała, że jem.....ohhhhhh ona wszystko musi popsuć!!!! jestem wsciekła na nią!!
i na siebie za to, że
 nie zostawiłam tego talerza,
 bo by się nie czepiała!!!

a moj bilans to :
platki z jogurtem~170
2 kluski i kapusta~190

razem: 360 kalorii

Musiałam się Wam wygadać i już jest lepiej..:D
Trzymajcie się chudziutko Kruszynki :*

wtorek, 18 listopada 2014

Hej Sloneczka, dzien zlecial mi bardzo szybko, bylam w swietlicy srodowiskowej (jestem tam wolontariuszką) są cudowneee dzieciaki, ale z patologicznych rodzin, nie wiedzą co to jest prawdziwa miłość...ale jak za każdym razem dały mi mnóstwooo radości, poprawił dzień <3

byłam z kolegą na spacerze i chciał mnie wziąć na pizze..ale naściemniałam mu, że jestem strasznieee najedzona (uwierzył) i zabrał mnie na kawę mrożoną z syropem orzechowym..tego już nie mogłam mu odmówić,
 bo obraziłby się na mnie...ale przecież nie powiem mu na pierwszym spotkaniu, że jem jak anorektyczka, odchudzam się i wgl najlepiej żeby zabierał mnie NA WODĘ...pije jej ostatnio bardzo duzo :D
a wiec moj bilans:,

owsiane~170
rosół~200
4 herbatniki~100
jogobella~150
kawa mrożona~? podejrzewan ze duzooo...

spaliłam dzisiejszy dzień i jestem wściekłaaaa, ale coż...przecież nie pojde sie wyrzygac, bo nie potrafie tego robic tak sama z sie...:p

Trzymajcie sie Misiulee :*

niedziela, 16 listopada 2014

Jak się trzymacie Motylki??
Dzień dziś po trosze deszczowy, ale cóż, można posiedzieć, poczytać, jestem w trakcie książki Kępińskiego-"Psychopatie" jest trochę naukowa, ale rozwija moje zainteresowania i wiem coraz więcej o chorobach psychicznych :)

Czy ja kiedykolwiek będę miała takie nogi....???

Musze się pochwalić, jestem z siebie dumna, bo odmówiłam dziś mamie michałków i co najlepsze, MLECZKA W TUBCE! to jest moja ulubionaaa słodycz..mama kusiła mnie i przez długi czas namawiała, a ja nie uległam :D
Wasi rodzice też tak Was wystawiają na próby???

bilans:
płatki z jogurtem~150
ziemniak, jajko, kapusta~250
suchar z serkiem~50

razem: 450 kalorii

Trzymajcie się chudziutko Słoneczkaa <3

czwartek, 13 listopada 2014

Szczęśliwa, że Was mam

Nawet nie wiecie jakie to cudowne
 że mogę Was mobilizować :D Kocham czytać Wasze blogi, wtedy Wy dajecie mi taką motywację, bez was, sama ze sobą nie schudłabym tych 6 kg!!
Jesteście cudowne za Waszą odwagę, piszecie o Waszych uczuciach, przeżyciach, emocjach i dlatego dałyście mi nadzieję na moją własną przemianę.

Pewnie niektórzy myślą, że jestem głupia, że pisze takie rzeczy, ale nie zdajecie sobie sprawy jakie to jest ważne :D


bilans:
owsianka~220
kasza z sosem ponidorowym~180
pol drozdzowki~170
woda z cytryna i miodem~60

razem: 630 kalorii

moze troszke za duzo, ale mialam dzis sporo ruchu, wiec nie zaluje, jeszcze nie pora umierac!!

Dobrej nocy :*

środa, 12 listopada 2014

Radosc

Dzis dzien duzoo bardziej pozytywny, jakos energia mnie rozpiera, w szkole lekcje minely tak syrasznieee szybko, mam nadzieje, ze u Was tez wszystko gra :D

wczoraj dzien dołaa dobrze mi zrob, zamknelam sie w pokoju, zapalilam małą lampkę i rozciągałam sie <33 to na mnie tak kojąco działa, kiedy sama ze sobą spędzam cicho czas tylko w towarzystwie płynącej muzyki...

Jeśli same potrzebujecie takiej harmonii polecam Wam odciąć się od świata i w spokoju posłuchać tego:

http://m.youtube.com/watch?v=6tvUPFsaj5s

resztą, tzn. bilansem zajmie się wieczorem, mam nadzieje, ze nie spieprze tego dnia, bo jest naprawdę dobry ;)

Milego dnia!!! :*

bilans:
owsiane~160
kanapka z serem plesniowym~170
platki z mlekiem~160

razem: 490 kalorii :)


wtorek, 11 listopada 2014

Smutna

Jak Wasze samopoczucie? U mnie dzisiaj nieco gorzej...wrocilam od siostry z Wroclawia i straaasznie za nia tęsknie...nie chce isc jutro do szkołyy, w ogóle wszystko wydaje się bez sensu...

Zastanawiam się po co walczę, ale to głupie...Przepraszam Was za to, co wypisuje, mam gorszy dzien i jutro bd bardziej pozytywnie :)
biorę się w garść!

Dzięki pro anie w ciągu 2 miesięcy schudłam 6 kg!
Na poczatku nie widzialam efektow i przez to nie mialam mobilizacji, ale silna wola nie pozwolila mi się poddać..osiągniemy swój cel!

dzisiejszy bilans:
grzanka jajeczna~180
ziemniak, buraki i 3 kotlety sojowe~290
jogurt z platkami~60

razem: 530

poniedziałek, 10 listopada 2014

Schudlammm, wcjodze sobie wczoraj WIECZOREM na wagę a tam 57 kg! jestem megaaa szczęśliwa a do tego wszyscy mówią mi, że schudłam :D
Mam od razu taką mobilizację do dalszych działań, bo widzę efekty, sens starań,
DLATEGO NIE PODDAWAJCIE SIĘ, BO WARTO DZIAŁAĆ!!! <3

bilans:
platki z mlekiem~140
4kluski~120
pol drozdzowki~160

razem: 420 kalorii


środa, 5 listopada 2014

Mam dziś w szkole mały kryzys, ale na szczęście nie mam nic do zjedzenia i ogarniam się :p wieczorkiem bilans :*

Tak sobie myślę czym jest prawdziwa miłość, dopada tak nagle i siedzi w naszej głowie..zastanawiam się czy zasługuje na tą piękną miłość, czy nie jestem na to za gruba...

Nie czuje się gotowa na związek, bo zbyt bardzo żyje w swoim świecie, moje zainteresowania odbiegają od myśli facetów...

Czuje sie niezrozumiana w tym, że interesuje sie muzykoterapią, psychiatrią

Wszyscy nazywają mnie indywidualistką i nie wiem czy potrafilabym mieć chłopaka, a już w ogole znalezć takiego, który mnie zrozumie i szczerze pokocha...

bilans:
platki z jogurtem~120
1zelka~14
zupa fasolowa~250
jogurt z platkami~120

razem: 504 kalorie

poniedziałek, 3 listopada 2014

Male zmiany

Ostatnio dużo myślałam o zmianach w moim życiu, miałam zabiegany weekend, ale jestem! Zmiany te dotyczą także mojego bloga.
Chciałabym, aby to nie tylko było dzielenie się z Wami moimi bilansami, ale chciałabym się skupić bardziej na emocjach.


W każdym z nas czasem jest burza uczuć, czasem smutek, wyciszenie, pełnia harmonii...i taka pustka, która chyba dotyka każdego, dlatego będe wgłębiać się w ludzką psychikę.
Myślę, że bedziecie pierwszymi ludzmi, z którymi podzielę się moimi wierszami, to jestt takieee megaa <3

a jak już mówiłam, PROANA GÓRĄ! Nie zamierzam jej opuszczać :p

Bilans:
ryż z pomidorami~130
czekoladka~70
jogurt z płatkami~110

razem: 310 kalorii