wtorek, 18 listopada 2014

Hej Sloneczka, dzien zlecial mi bardzo szybko, bylam w swietlicy srodowiskowej (jestem tam wolontariuszką) są cudowneee dzieciaki, ale z patologicznych rodzin, nie wiedzą co to jest prawdziwa miłość...ale jak za każdym razem dały mi mnóstwooo radości, poprawił dzień <3

byłam z kolegą na spacerze i chciał mnie wziąć na pizze..ale naściemniałam mu, że jestem strasznieee najedzona (uwierzył) i zabrał mnie na kawę mrożoną z syropem orzechowym..tego już nie mogłam mu odmówić,
 bo obraziłby się na mnie...ale przecież nie powiem mu na pierwszym spotkaniu, że jem jak anorektyczka, odchudzam się i wgl najlepiej żeby zabierał mnie NA WODĘ...pije jej ostatnio bardzo duzo :D
a wiec moj bilans:,

owsiane~170
rosół~200
4 herbatniki~100
jogobella~150
kawa mrożona~? podejrzewan ze duzooo...

spaliłam dzisiejszy dzień i jestem wściekłaaaa, ale coż...przecież nie pojde sie wyrzygac, bo nie potrafie tego robic tak sama z sie...:p

Trzymajcie sie Misiulee :*

5 komentarzy:

  1. Nie sądzę, by kawa mrożona miała jakoś strasznie dużo kalorii. Wszystko zależy od tego, jak została przyrządzona. Twój bilans i tak jest malutki, więc nie ma się co martwić.
    Dobrze, że nie umiesz wymiotować, lepiej dla Ciebie, wierz mi.
    Trzymaj się ;*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ale moze byloby mi lzej....nje mialabym wyrzutow sumienia ze tyle zjadlam...ale masz racje..moze lepiej :*

      Usuń
    2. nawet z tą kawą mrożoną nie jest to wysoki bilans na dziś:) a poza tym... po 20 -30 minutach to już nie ma po co wymiotować [trochę brutalne ale prawdziwe] więc lepiej, że nie próbowałaś. I mam nadzieję, że nie spróbujesz, bo sama widzisz ile dziewczyn potem nie może z tego wyjść. Ściskam mocno!

      Usuń
  2. Niee, rzyganie jest beznadziejne, wyczerpujące i daje tylko złudne wrażenie, że się wszystkiego pozbyłaś. Bo co się już wchłonęło, tego nie zwymiotujesz. Poza tym ten posmak, bleee :p Nawet bulimiczki nie lubią tego, co robią. Kwestia tego, że muszą, bo tak mają w głowie.

    Sama kawa to jest nic, nie przejmuj się tym, należy się każdemu ;p Od jednej kawy jeszcze nikt nie przytył :p

    Trzymaj sie
    xoxo

    OdpowiedzUsuń
  3. i nigdy w życiu nie próbuj wymiotować! gdybym tego nigdy nie zrobiła, prawdopodobnie nigdy nie zaczęłabym się objadać, to tylko błędne koło. potem o wiele łatwiej sobie wybaczyć pewne grzeszki "bo i tak zwymiotuję" i na kawie by się nie skończyło ;) już nie mówiąc o tym , że to nawet nie pomaga chudnąć. jedynie czuć się pusto, ale trawienie jedzenia zaczyna już w momencie wkładania go do ust ;)

    zresztą kawa i to z kolegą - trzeba sobie pozwalać na takie przyjemności!

    OdpowiedzUsuń